Rekolekcje Ewangelizacyjne w Walsingham

Rekolekcje Ewangelizacyjne w Walsingham

W dniach 22–24 listopada 2024 r. w Walsingham w hrabstwie Norfolk w Anglii, odbyły się rekolekcje ewangelizacyjne wspólnoty Domowego Kościoła. Rekolekcje poprowadzili: ks. Grzegorz Demczyszak oraz Ania i Piotr Kędziorowie z Diakonii Ewangelizacji Archidiecezji Warszawskiej. Uczestniczyło w nich 26 małżeństw z Anglii i Walii. Uczestnicy zostali zakwaterowani w domu pielgrzyma Elmham House, znajdującym się w pobliżu Bazyliki Matki Bożej z Walsingham – Narodowego Sanktuarium Maryjnego Wielkiej Brytanii.

Każdego poranka adorowaliśmy Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, a centralnym punktem dnia była Eucharystia. Oczywiście nie mogło zabraknąć głoszenia kerygmatycznego, przygotowanego przez parę prowadzącą oraz ks. Grzegorza. Głoszenia były wzbogacone licznymi eksponatami, prezentacjami i filmami, które pomagały uczestnikom głębiej zrozumieć i przyjąć podstawowe prawdy ewangeliczne.

Szczególnymi momentami rekolekcji były: nabożeństwo pokutne połączone z możliwością przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania, osobiste przyjęcie Jezusa jako Pana i Zbawiciela, modlitwa przebaczenia oraz modlitwa wstawiennicza o wylanie darów Ducha Świętego. Liczne świadectwa uczestników, wygłaszane podczas „godziny świadectw”, pokazywały, jak głęboko te wydarzenia wpłynęły na uczestników.

W ostatni dzień rekolekcji tematem końcowego głoszenia była „wspólnota”. Niezaplanowany zbieg wydarzeń sprawił, że jeszcze tego samego dnia temat ten znalazł swoje przedłużenie w praktyce. Stało się to za sprawą odwołanego w ostatniej chwili powrotnego lotu z Luton do Warszawy naszych rekolekcjonistów. Cała trójka utknęła w Anglii na kolejne 2 dni. Zaowocowało to spontaniczną reakcją wspólnoty. Kilka rodzin należących do Domowego Kościoła w Luton i Dunstable szybko zaoferowało swoją pomoc (włącznie z proboszczem polskiej parafii!). Dzięki temu rekolekcjoniści zostali serdecznie przyjęci przez jedno z małżeństw z Luton. Ten gest i wszystkie oferty pomocy były pięknym świadectwem wspólnotowego ducha i działania Bożej miłości w praktyce.

Jakby trudności było mało, okazało się że grypa dotknęła wielu uczestników tuż po zakończeniu rekolekcji. Byliśmy w stałym kontakcie, dzwoniąc do siebie, pytając o zdrowie i wspierając się wzajemną modlitwą. Idąc za radą ks. Grzegorza ofiarowaliśmy te wszystkie niedogodności, choroby w intencji trwałych owoców rekolekcji. Choć dzielące nas odległości uniemożliwiały inną formę pomocy, ta duchowa troska stała się pięknym świadectwem wspólnotowej jedności, która pomimo formalnego zakończenia się rekolekcji pozwoliła nadal trwać wspólnocie rekolekcyjnej.

Mamy nadzieję, że owoce tych rekolekcji będą trwałe, a osobiste spotkanie z Bogiem, który kocha, szuka relacji z człowiekiem, zna jego zmagania i nie oskarża, będzie przemieniało życie uczestników. Doświadczyliśmy mocy działania Ducha Świętego, którego Ojciec posyła, aby prowadził nas w wierze – to doświadczenie zabieramy ze sobą do naszych domów i rodzin.

Chwała Panu!

***

Świadectwa uczestników:

Około dziesięć lat temu, po wielu zmaganiach, własnych staraniach i próbach, a także doświadczeniu własnej bezsilności i przyznaniu, że sam nie jestem w stanie niczego zmienić, doznałem uwolnienia. Wtedy zrozumiałem prawdę zawartą w słowach:

Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą” (Flp 2,13).

Zostałem uwolniony od nałogu samogwałtu i od skutków, jakie ten grzech niósł w moim życiu. Po tym doświadczeniu moje małżeństwo i życie rodzinne zaczęło się zmieniać. Jezus wlał w moje serce swoje pragnienia i miłość, którą mogę przekazywać dalej.

Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością” (1 J 4,16).

Dzięki Jego miłosierdziu to uzdrowienie trwa nieustannie do dziś.

Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści” (Iz 53,4).

Przeżyłem cud fizycznego uzdrowienia. Po wypadku w pracy nie mogłem chodzić, lecz po modlitwie mojej kilkuletniej córki nade mną Jezus uzdrowił moją nogę, przywracając jej pełną sprawność.

O tych cudownych wydarzeniach, które odmieniły moje życie, zapomniałem z czasem i przestałem się nimi dzielić i oddawać Bogu chwałę. Rekolekcje w Walsingham przypomniały mi o tym wszystkim. Po spowiedzi tam doświadczyłem również uwolnienia od lęku i wynikającej z niego potrzeby kontrolowania wszystkiego.

I oto jestem spokojny. Ucichłem jak niemowlę nakarmione przez matkę. Jestem jak nakarmione niemowlę. Niech Izrael zaufa Panu teraz i na wieki” (Ps 131,2-3).

Za to wszystko niech Jezusowi będzie chwała!

Daniel,
Domowy Kościół w Anglii i Walii