Podczas przekazywania informacji na temat Krucjaty zaczęły dziać się dziwne rzeczy…

Podczas przekazywania informacji na temat Krucjaty zaczęły dziać się dziwne rzeczy… – świadectwo Violi i Ryszarda

W dniach 18-22 listopada 2022r braliśmy udział w rekolekcjach formacyjnych DK, ORAR II stopnia w Walsingham. Już od dłuższego czasu chcieliśmy jechać na rekolekcje Domowego Kościoła, jednakże w związku z licznymi obostrzeniami związanymi z covidem, które często były wprowadzane z dnia na dzień, odkładaliśmy nasz wyjazd na rekolekcje do Polski. Kiedy dowiedzieliśmy się, że są organizowane rekolekcje ORAR II w Walsingham w Anglii, od razu podjęliśmy decyzję, że pojedziemy. Jako, że Viola, pracuje w szkole i ma wolne tylko w wyznaczony czas w roku, więc musiała poprosić o dodatkowe dni, ale kiedy dyrektor wyraził zgodę, wówczas wiedzieliśmy że jedziemy.

Nie mieliśmy jakichś wielkich oczekiwań co do rekolekcji gdyż czuliśmy iż będzie to dobrze spędzony czas z Bogiem i innymi ludźmi. Na prośbę organizatorów czas rekolekcji został poprzedzony odmawianiem przez uczestników Nowenny do Ducha Świętego aby Duch Święty prowadził i czuwał nad nami wszystkimi, i całością tego wydarzenia.

ORAR II stopnia, to rekolekcje, które przygotowują małżonków do pełnienia posługi pary animatorskiej w kręgu. Podczas konferencji Iwona z Karolem i ks. Markiem wyjaśniali nam na czym polega posługa pary animatorskiej, jakimi cechami powinna się odznaczać takie małżeństwo. W pracy w grupach zastanawialiśmy się również jakie radości towarzyszą pełnieniu tej posługi oraz na jakie trudności napotyka się w trakcie bycia tą parą. Gdyż tak jak w życiu tam gdzie jest radość tam też przychodzą cięższe chwile. Wymieniając się w grupie przemyśleniami coraz lepiej poznawaliśmy się ale też pogłębiała się więź między nami.

Radością i wzmocnieniem duchowym było dla nas to, iż każdy dzień rozpoczynaliśmy namiotem spotkania przed Najświętszym Sakramentem oraz jutrznią.

Takim szczególnym przeżyciem dla nas była adoracja Najświętszego Sakramentu przez małżonków. W trakcie tego czasu, dziękowaliśmy Bogu za swoich współmałżonków, przepraszaliśmy się wzajemnie oraz odnowiliśmy nasze przyrzeczenia małżeńskie. Na zakończenie adoracji ks. Marek błogosławił Najświętszym Sakramentem każde małżeństwo z osobna, które kładło swoje dłonie na Monstrancji, jak najbliżej Jezusa ukrytego w Hostii. Był to czas pełen wzruszeń, łez smutku i łez radości, czas, w którym czuło się bliskość i miłość Bożą, która jakby dotykała wzruszonych żon i mężów, przemieniała i wzmacniała ich wzajemną miłość.

Drugą poruszająca rzeczą było omówienie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka przez nas i innych osób oraz podzielenie się świadectwami, jaką siłą jest modlitwa i post od spożywania alkoholu, wypływający z miłości do tych, którzy mają problem szczególnie alkoholem ale i innymi uzależnieniami. Podczas przekazywania informacji na temat Krucjaty zaczęły dziać się dziwne rzeczy, najpierw z sufitu zaczęła lecieć woda. Udało się znaleźć wiaderko na cieknącą wodę, ale po chwili włączył się alarm przeciwpożarowy i musieliśmy opuścić budynek. Na szczęście było miejsce w stołówce i tam zostało dokończone omawianie Krucjaty wraz z poruszającymi świadectwami kilku osób, jak ich post od alkoholu połączony z modlitwą pomagał bliskim uwolnić się od uzależnienia alkoholowego. Następstwem tego było to iż podczas mszy świętej, na zakończenie rekolekcji, 16 osób włączyło się do Krucjaty. Chwała Panu za ten dar.

Rekolekcje to był czas oderwania się od naszej pracy, naszych codziennych spraw a skupienie sie bardziej na sprawach duchowych. Codzienne uczestnictwo we mszy świętej i wzmacnianie się Ciałem Chrystusa pomagały nam naładować nasze baterie wiary.

Rekolekcje te kolejny raz uświadomiły nas o sile wspólnoty jak również o tym jak ważną rolę pełnią małżeństwa, które żyjąc Bogiem umieją przeciwstawiać się wszelkiemu złu. Dzięki wzmacnianiu wiary i wzajemnej miłości są dobrym przykładem dla swoich dzieci, którym nie jest łatwo życ w tym pogmatwanym świecie. Rozmowy podczas pracy w kręgach, przy posiłkach, czy w wolnym czasie to też był czas wspierania się, pogłębiania więzi i dawania świadectwa z życia.

W ostatni dzień usłyszeliśmy świadectwa uczestników, które poruszały nas otwartością i szczerością. Każdy wracał do domu ubogacony wiedzą na temat formacji w naszej wspólnocie, wzmocniony wiarą, poruszony świadectwami uczestników z nadzieją, że można bardziej otwierać się na Boga, można mocniej kochać współmałżonka i szanować drugiego człowieka.

Za ten czas dziękujemy Panu Bogu i prosimy Go aby błogosławił organizatorom tych rekolekcji Basi i Marcinowi oraz prowadzącym Iwonie i Karolowi oraz ks. Markowi – Niech Wam Pan błogosławi i Was strzeże. Niech Wam Pan swój pokój da.

Chwała Panu
Viola i Rysiu
DK Birmingham